środa, 14 września 2016

kurtka jeansowa - YES, please!

    

     Wciąż szukam, szukam, szukam i nie mogę znaleźć TEJ jedynej w swoim rodzaju, idealnej kurtki jeansowej! Zawsze jest coś nie tak: za duża, za długa, za krótka, za jasna, za ciemna, nie ma rozmiaru.. ehh. Uparłam się na kurtkę z dużą ilością przeróżnych kolorowych naszywek, przypinek i napisów, których ostatnio w sklepach akurat jest pod dostatkiem. Strasznie spodobał mi się ten motyw, choć znając siebie, podejrzewam, że może to być tylko chwilowe zauroczenie i niedługo mi przejdzie. W większości przypadków są bardzo ładne, oryginalne, chciałabym je mieć, ale.. hmm.. czy założyłabym je więcej niż raz? Czy jest sens inwestować w coś takiego, co za moment stanie się niemodne, wręcz kiczowate? Tak wiele pytań, a brak jakichkolwiek odpowiedzi! :D  Zawsze do ubrań miałam podejście "inwestuj w klasykę i basic", zdaję sobie sprawę, że to nienajgorsze, ale i nienajlepsze podejście, takie po prostu o - bezpieczne. Faktycznie skrupulatnie stosuje się do tej zasady, ale czasami kiedy otwieram swoją szafę i nie widzę niczego "szalonego", co ma to COŚ,  tylko widzę te same stonowane, nudne kolory i wzory to mam ochotę usiąść na podłodze z pudełkiem lodów i płakać (uwielbiam ten motyw w filmach amerykańskich). Haha, żarty żartami, ale kiedy już zbiorę się w sobie i nadejdzie ta chwila kupię coś "innego" niż biały T-shirt, czy szara bluza z kapturem, wtedy zazwyczaj po kilku dniach odwieszam daną rzecz do szafy stwierdzając, że "na pewno kiedyś się przyda", albo "dzisiaj może niee.. nie będę się rzucać w oczy". Ale niestety naoglądałam się za dużo zdjęć na instagramie, pintereście i innych świetnie "inspirujących" stronach internetowych i obecnie mam ustawiony tryb "muszę ją mieć". Kilka inspiracji poniżej, może Ciebie też wprowadzą w stan chęci posiadania?














Brak komentarzy:

Prześlij komentarz