The Leather Jacket: moje białe inspiracje

Zdecydowanie uwielbiam białe stylizacje, które wprost idealnie komponują się z muśniętą słońcem skórą. Zwłaszcza teraz - w okresie letnim, kiedy temperatura nieźle daje nam w kość i sprawia, że się roztapiamy, właśnie takie stylizacje będą świetnym pomysłem. Biel to klasyka, zawsze była i będzie na czasie, co do tego nie mam wątpliwości. Ostatnio w sklepach pojawiły się szydełkowane biustonosze, bluzki odsłaniające ramiona, sukienki i kombinezony w stylu boho/etno - które mówią do mnie, co i rusz jestem na zakupach. Pomijając kwestię ubioru, nie wyobrażam sobie piękniej urządzonych wnętrz niż w kolorze białym, one po prostu mają w sobie to COŚ. Bije od nich spokój, klasyka, elegancja i schludność. To właśnie dzięki bieli wnętrza wydają się optycznie większe i przestronniejsze. Muszę przyznać, że film "Praktykant" z Robertem De Niro i Anne Hathaway oglądałam co najmniej 3 razy, praktycznie dzień po dniu właśnie ze względu na te wnętrza.. tak wiem, to dziwne (oczywiście film sam w sobie też bardzo mi się podobał! kto nie widział to bardzo bardzo polecam :)). Przede wszystkim nie byłam w stanie oderwać wzroku od scen kręconych w biurze Jules (Hathaway), to było coś pięknego, raj dla moich oczu! Inne wnętrza też były świetnie wystylizowane, dekoratorka naprawdę się spisała i odwaliła kawał dobrej roboty. Ale moją pierwszą myślą, kiedy zobaczyłam biuro było: "jadę tam! dajcie mi dokładny adres, będę tam pracować i codziennie zostawać po godzinach, aż w końcu tam zamieszkam! ale już!". Wielkie okna ciągnące się od podłogi aż do sufitu - czyli to co lubię najbardziej, dodatkowo w połączeniu z białymi wnętrzami gdzieniegdzie przełamanymi ciemnymi meblami, bądź kolorowymi kwiatami, czy poduszkami ehh.. Nie mogę znaleźć odpowiednich słów żeby to opisać, to po prostu trzeba zobaczyć.

Chyba już wiem co zrobię po powrocie z pracy.. "Praktykancie" nadciągam! :)